Wszyscy tutaj podróżują. Łapią pokemony, walczą. Macie tu pełen luz bo sami decydujecie kiedy wasz pokemon ewoluuje,kiedy łapiecie pokemona i kiedy wasz pokemon jest NDW. Piszemy w ten sposób. WZÓR:
Robert- Masz ochotę na trening Pidove? * spogląda na pokemona* Pidove- Pid Pidove! ( o każdej porze!)

Bawimy się

Voldemort- * wychodzi z domu. Mentos siedzi na jego ramieniu* He he. Choć Mentos. Poszukamy kogoś do Bitwy! * idzie nagle widzi trenera który krzyczy na swojego Cubchoo.Obok stoi Oshawott z wrednym uśmieszkiem.Voldemort podchodzi* Hej. Jestem Voldemort a to Mentos. Chciałbyś stoczyć ze mną bitwę? Trener- Hmm. Nie wydajesz mi się silnym trenerem ale może być. Ale muszę Cię ostrzec że jestem poziom zaawansowany! A tak w ogóle jestem Jake i mam 10 lat *Nie było to prawdą. Jake wyruszył dzisiaj i zdążył złapać jednego pokemona* Voldemort- Ja mam 14 lat i dzisiaj wyruszyłem, ale trenuje mojego pokemona już 6 lat. Jake- No dobrze. Będziesz walczył Cubchoo. Tylko mnie nie zawiedź jak przed chwilą. Lodowy promień! * Cubcho atakuje. Jednak ten atak nie był zbyt silny* Voldemort- Kula Cienia! * Mentos z łatwością zablokował atak* Teraz Kamienne ostrze! Jake- Lodowe soble! * Cubchoo został trafiony kamiennym ostrzem, ale podniósł się zaatakował tak jak kazał jego trener* Voldemort- Unik i kula cienia! * Cubchoo nie zdąrzył zrobić uniku. Upadł. Próbował się podnieść jednak jest NDW* Jake- Tobie nigdy nic się nie udaje! Przez Ciebie i tylko przez Ciebie przegraliśmy. Voldemort- Jakbyś lepiej trenował swojego pokemona to byś może wygrał. Jake- No proszę. Znalazł się Wujek dobra rada. Jak ci tak bardzo zależy na tym pokemonie to go sobie weź! *rzuca pokeballem. Cubchoo zaczyna płakać bo od rana starał się dogodzić swojemu trenerowi a mu się nie udało. Jest on płaczliwym pokemonem i często płacze* Voldemort- * bierze Cubchoo na recę* Hej mały. Ja uważam że jesteś bardzo silnym pokemonem tylko miałeś złego trenera. Chciałbyś do mnie dołączyć? Cubchoo- Cub Cubchoo... ( Tak, chcę) * przytula się do Voldemorta* Voldemort- Ale z Ciebie przylepa! * przytula pokemona* Nazwę Cię Bernard. Podoba ci się? * łapie pokemona i daje mu karmę. Mentos dostał Marchewkę a ja jem kanapkę*

Voldemort- Dobra. Jestem głodny. * rozkładam koc na ziemi* Mmm. * Wyciąga kanapki, sałatki, karmę dla pokemonów, trochę owoców, marchewki, ciasto z rodzynkami i soczek :D* Hej Mentos chcesz ciasta z rodzinkami? *Daje ciasto i sałatkę* Bernard chcesz trochę karmy? * Bernard zaczął jeść karmę. Odwracam się i widzę że nie ma moich kanapek* Ej! Który je zjadł. Przyznać się! * odwracam się i widzę że nie ma sałatek i kawałka ciasta* To nie jest śmieszne. co tu się wyprawia! * z ziemi wychodzi Drillbur* A więc to ty? Hej mały nie wolno tak zabierać jedzenia! Mogłeś poprosić. Drillbur- Drill... Bur! ( Dobra...) Voldemort- A tak właściwie to chciałbyś się do mnie dołączyć? Drillbur- Drill Drill ( Może być) Voldemort- *łapie pokemona i daje mu karmę* He he. Później poćwiczymy i udamy się do sali.

Voldemort- * idzie dalej. Zauważa Timburra* Hej! Może go złapiemy? Hmm. Dobra Bernard! Chce go złapać z twoją pomocą. Dalej! Użyj Śnieżycy a potem odłamków lodu! * Timburr robi unik i używa Niskiego kopa* Nie poddawaj się! Lodowy promień! * Timburr zostaje trafiony ale trzyma się nadal i atakuje Kamiennym gromem* Dalej! Lodowy promień! * łapa Timburra zamarza* Użyj odłamków lodu! * Timburr NDW. Łapie go* Spisałeś się Bernard. No dobrze. Poćwiczymy zaraz i poszukamy kogoś do podróży!

Voldemort- Ok. Poćwiczmy chwilę. Dalej Siłacz! Pokaż się! Ty też Rudy! Atakuj Mega Podmuchem! Siłacz! Kamienny grom * Siłacz rozbija mega podmuch i atakuje Rudego* Rudy Tunel! * Rudy robi unik. Nagle wyskakuje z pod ziemi ( tuż pod Siłaczem ) i atakuje Metalowym Pazurem. Siłacz NDW* Dobrze. Musimy potrenować nad spostrzegawczością i reakcją. Siłacz my będziemy rzucać w Ciebie piłkami a ty masz robić uniki lub odpierać piłki * ćwiczymy przez godzinę. Pod koniec Siłaczowi już wszystko się udaje ;D*

Voldemort- No dobra. Co by tu... * na gałęzi zauważa Pidove* Może go złapiemy? Mentos kula cienia! * Pidove spada z drzewa* ok. *łapie pokemona* Nazwę Cię Tamburyn XD

Pidove- * spogląda smutnie na swoją rodzinę* Hej mały... Chcesz zostać prawda? No dobrze. Wypuszczę Cię...

Leszek: *zauważa Voldemorta* Cześć.. Jestem Leszek.

Voldemort- Hej. Jestem Voldemort a to jest Mentos. He he. A to jest Bernard, to Rudy a to Siłacz. Właśnie zmierzam do sali. Idziesz ze mną?

Leszek: Czemu nie, mogę pójść. Tylko że.. Mam jednego i pół Pokemona. Pół znaczy jajo. *pokazuje jajo* Cookie: Dwebleee! *skacze na Leszka i przewraca go* Leszek: A, tak.. A to mój partner, Cookie. Jest Dwebble.

Voldemort- To choć. Może jeszcze jakiegoś złapiesz po drodze * zaczyna iść w stronę sali*

Jajo: *nagle się świeci* Leszek: Kurde, coś mi się tu wykluwa! *postawia jajo na ziemi* Jajo: Bouuuuff! *z jaja wykluwa się Bouffalant*

Voldemort- Jaki słodki. He he. I duży. * widzi jezioro w którym pływają pokemony. Na lądzie też jest całkiem sporo pokemonów* Może jakieś złapiemy?

Leszek: Pewnie! *spogląda na Bouffalant* Nigdy bym się nie domyślił, ale Bouffalant to ona. ONA. No dobra, od dziś będzie się nazywać Funny! *widzi Duckletta pływającego po jeziorze* Okey, złapię go. Funny, użyj Pioruna!

Voldemort- Hmm. Ja też jakiegoś złapie * widzi stadko Deerlingów biegających koło jeziora. Wypatruje jednego jesiennego* No dobrze. * podchodzi do pokemona, rozmawia chwilę i go łapie* Teraz idziemy do sali

Ducklett: *NDW* Leszek: *rzuca Pokeball, udało mu się* Super, kolejny Pok.

Leszek: *jest już w połowie drogi do Liderów Sali* No idziesz?

Voldemort- Idę idę. * biegnie* Chcę wyzwać ich wszystkich!

Leszek: No, ja też. Tylko nie wiem, czy dam radę z trzema Pokemonami. Chociaż jeden na każdego lidera... Dooobra :D *doszedł do sali* Mogę walczyć pierwszy?

Voldemort- Ok. PS. Możesz sam sobie odpowiadać podczas walki? :)

Mogę. -Dobra, wchodzimy. *wszedł do Sali* Wyzywam Was na walkę o odznakę! Który pierwszy będzie ze mną walczyć? Cress: Ja będę. Do boju Panpour. Leszek: Super, do boju Funny! Funny: Bouflaaaand! Leszek: Użyj Pioruna! Funny: Boa.. Flaaaand! Cress: Szybko, Unik! Panpour: *unikną* Cress: Teraz Armatka Wodna! Leszek: Skacz i Tajemnicza Moc!

Voldemort- Skoro jest 3 liderów to ja w tym czasie zmierzę się z Chilim :D Mogę?

Funny: Flaaaand, Flaaand, Bouu! *atakuje* Leszek: Jes! Panpour: *pokonany* Cress: Argh! Do boju Lillipup! Lillipup: Puppi, Lai! Leszek: Szczeniaczek ma mnie pokonać? Szybko Funny, Pioun! Cress: Ty też Lillipup! *ataki zderzają się* Leszek: Dobrze Funny, teraz Tupanie! Funny: Flaand! Lillipup: *NDW* Leszek: Jest! Który teraz? Chili: Ja! Do boju Pansear!

Leszek: Ty walcz z Chilanem, teraz ja walczę z Chilim ;) Doo boju Cookie! Cookie: Dwebl? Leszek: Użyj Gryzienia! Cookie: Dweeeb.. Le!

Chili: Unik, Pansear! Krąg Ognia! Pansear: *uniknął i zaatakował Cookie* Cookie: *NDW* Leszek: Byłeś dzielny mały, odpocznij... Dawaj Funny! Funny: Bouflaaa! Leszek: Piorun! Funny: Flaaaand! *atakuje*

Chili: Unik Pansear, i Ognista Pięść! Pansear: Pense.. Leszek: Szybki Atak! Funny: *zaatakowała* Pansear: Ar!!

Voldemort- Spoko. Dalej Mentos! Użyj Kamiennego ostrza! Cilan- Pansage! Tunel! * Pansage robi unik zakopując się* Voldemort- He he. Trzęsienie Ziemi! * Mentos zadaje podwójne obrażenia. Pansage NDW* Voldemort- Łatwo poszło

Leszek: No, ale pamiętaj, że on ma jeszcze drugiego Poka. Mućka! (to do Funny) Piorun z całej siły! Pansear: *NDW* Chili: ARGH!!! *wrzeszczy* No dobra! Żarty się skończyły! Do boju... EMBOAR! Emnoar: Boar! Chili: Krąg Ognia! Funny: *NDW* Leszek: No nie! Został mi tylko jeden Pokemon! Do boju Dack! Dack: Duckleeeett! Leszek: Amatka Wodna z Całej siły! Dack: *atakuje*

Chili: Emboar, Mach Cios! Leszek: Wznieś się! Dack: Duck. Leszek: A teraz atak Skrzydłami! Emboar: *pokonany* Leszek: Super! Jeszcze tylko Cilan. Kończysz walkę Voldemort?

Voldemort- Jakiego?

Leszek: Każdy z nich ma dwa Pokemony. Więc jemu został jeszcze jeden.. Cress ma swojego Panpoura i Lillipupa, Chili Panseara i Emboara, a on brokuła i coś jeszcze.

Czyli kogo???

Leszek: Skąd mam wiedzieć? Zaraz się okaże jak Pokemona wybierze. Cilan: Do boju Patrat! Leszek: Aha.. To już wiemy.

Ale ja już nie rozumiem! Przecież w anime Chili i Cress mają po jednym pokemonie. A Cilian ma chyba 3.

Ale w grach mają po dwa ;) I jak ja walczyłem to też pisałam, że mają po dwa ;) Jak nie chcesz, nie musisz walczyć z oba dwoma tylko z pozostałymi liderami ;)

Trudno. Ja tam wole żeby było jak w anime. To nie jest " gra" Jak pokemon Black czy coś. Dobra. Wszystko jedno XD. Voldemort- * dobra. walczy, walczy jakimś cudem wygrał. Ty też wygrywasz odznakę wszyscy zadowoleni XD* Wee! * dostajemy odznaki*

Leszek: Super. Dobra, chodźmy dalej podróżować.

Voldemort- Dobra. Chodźmy do jakiejś restauracji. Jestem strasznie głodny.

Leszek: No, ja też. Zjadłbym Pizzę. Naaajwięęększą z Menu! :D

Voldemort- No to chodźmy. Mam nadzieje że mają tam frytki ;) * idzie i widzi restauracje* Ok. * wchodzi, zamawia dużo frytek, sałatkę, lody* Ok. Frytki dla mnie. Sałatka dla Mentosa, a lody dla Bernarda

-Ja proszę NAJWIĘKSZĄ Pizzę dla całej mojej drużyny, sałatkę wegetariańską dla Funny, sardynki dla Duckletta i normalną suchą karmę dla Pokemonów dla Cookie'go.

Voldemort- ok. * jego pokemony i on zjadły* He he. Chcesz powalczyć Leszek?

Leszek: Czemu nie, możemy powalczyć. Co wy na to? Wszystkie Poki: (Taak!)

Voldemort- Wiesz. Tak w ramach treningu. 1 na 1?

Leszek: Zgoda. Ty zaczniesz.

Voldemort- Dobra. Bernard Dalej! To będzie jego pierwsza walka ze mną. No dobrze śnieżyca a potem odłamki lodu

-Do boju... Funny! Funny: Boaaa! Leszek: Zaatakuj Piorunem! Funny: Boaa! *zaatakowała*

Voldemort- Dobra unik! * robi unik jednak ledwo ledwo* No dobrze! Lodowy promień

Leszek: Skacz! Funny: *skoczyła i zaatakowała Tajemniczą Mocą*

Bernard- * został trafiony. Upadł ale się podniósł* Voldemort- No dobra! Lodowy promień!

Leszek: Wykozystaj swą szybkość, złap Bernarda za mini ogon, przycisnij ogon Kopytem. Funny: *zrobiła to* Leszek: Dobra, Bernard nie może teraz się ruszać! Użyj Pioruna! Funny: Flaaaaand!

Voldemort- Użyj lodowego wiatru z całej siły!

Leszek=Obroń się Piorunem! *Ataki zderzyły się*

Bernard- *wymknął się z pod kopyta. Funny była dość ciężka a on miał zgnieciony ogonek*Voldemort- No dobrze. Atakuj odłamkami lodu i lodowym promieniem.

Funny= *oberwała* Leszek: Tupanie połącz z Tajemniczą Mocą! Funny: *zaatakowała* Fland.

Cubchoo jest NDW. Voldemort- Nie martw się Bernard. Nic się nie stało mały :) Uff. Jestem zmęczony

PS. Słyszałeś że będzie nowy sezon pokemonów chyba 2 stycznia. Tak długo czekałem na ten sezon z Unova w Polsce :D

SERIOOO? Na Disney XD czy gdzie?

Leszek: Ja też, nie daleko jest hotel, chodź przenocujemy tam.

Zoey: *pakuje swój Plecak* Kibago, dzisiaj już idziemy w świat! Kibago: Axew-Ax! Zoey: Też się cieszę, chodźmy już!

--

*Po Wyjściu z Domu*

Zoey: *zauważa Deino* Złapię go, Kibago atakuj Urazą. Kibago: Aa.... Xeuw! Deino: *NDW* Zoey: *rzuca Pokeball, udało jej się złapać Deino. Rusza dalej, i zauważa Pettila (czy jak tam się pisze* Trixie, zaatakuj Podwójnym Uderzeniem Kantem! Trixie: Dei... No! Pettil: *NDW* Zoey: *łapie Pettil, zauważa Voldemorta i Leszka* Hej... *podchodzi do nich* Jestem Zoey, ale możecie mówić mi Zet.